14 lat więzienia. Taki wyrok wymierzył łódzki sąd Ilonie S. (38 l.) spod Łodzi, która urodziła córeczkę do muszli klozetowej, a potem jak śmieć zapakowała ją do worka i zakopała w lesie.
– To jest zbyt łagodna kara. Ona zabiła nasze dziecko. Spodziewałem się, że dostanie dożywocie albo 25 lat więzienia. To byłby właściwy wyrok za zbrodnię, jakiej się dopuściła – mówi oburzony Sebastian Sulkowski (39 l.), ojciec dziewczynki.
Do dramatu doszło w kwietniu 2019 roku. To wtedy wyszło na jaw, że Ilona S. kupowała w internecie środki wczesnoporonne. Przesłuchiwana przez policję w tej sprawie plątała się w zeznaniach dlaczego to zrobiła. Została przebadana i okazało się, że dzień wcześniej urodziła dziecko. To, co zrobiła mrozi krew w żyłach.
A przecież Ilona S. uchodziła za sympatyczną, dobrą, pracowitą dziewczynę. Kto by się spodziewał, że nikomu nie powie o ciąży, że będzie ukrywać dzieciątko, które nosiła pod sercem i postanowi się go pozbyć w najgorszy możliwy sposób: zabijając? 9 kwietnia ub roku poczuła bóle, poszła do toalety. Urodziła do muszli klozetowej żywe dziecko. Odcięła pępowinę, wzięła torbę na odpady i wrzuciła do niej maleństwo. Potem chwyciła szpadel i w pobliskim lasku zakopała córeczkę.
Sąd nie miał wątpliwości: Ilona S. jest winna zabójstwa swojego nowonarodzonego dziecka, które, jak ocenili po sekcji zwłok biegli, było zdolne do samodzielnego życia. Z uwagi na interes prywatny kobiety i ojca jej dziecka sprawa była w całości utajniona i w związku z tym sędzia Tomasz Krawczyk nie mógł też przekazać uzasadnienia wyroku, motywów działania matki. Wyrok nie jest prawomocny.
1
Sebastian Sulkowski ma żal do byłej partnerki, że nawet nie powiedziała mu o ciąży.
2
Ilona S. ukrywała ciążę, nie chodziła do lekarza, zamierzała się pozbyć dziecka.
3
Sędzia Tomasz Krawczyk
4
Miejsce, w którym Ilona S. zakopała dziecko
5
Ilonie S. groziło nawet dożywocie
6
Biegli orzekli, że dziewczynka mogła żyć. Niestety matka ją tej możliwości pozbawiła
Źródło: fakt.pl
