To, co miał robić ordynator Wojciech M., szef oddziału paliatywnego w Wielkopolskim Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii w Chodzieży, wprawia w osłupienie. Centralne Biuro Antykorupcyjne złapało ordynatora, gdy w swoim gabinecie miał przyjmować pieniądze od rodzin umierających pacjentów.
Oddział kierowany przez Wojciecha M. przyjmuje głównie chorych w ostatnim stadium choroby nowotworowej, by mogli umrzeć w godnych warunkach otoczeni opieką lekarzy i psychologów. I to miał wykorzystywać ordynator.
– Lekarz brał łapówki w zamian za przyjęcie pacjentów na oddział, czy też przedłużenie im tam pobytu – mówi rzecznik CBA Temistokles Brodowski i dodaje, że cennik ordynatora wahał się od 500 zł do 3 tys. zł.
– Na drugi dzień po zatrzymaniu ordynator zwolniony został ze swojej funkcji. Nie wykonuje też już żadnych usług dla szpitala – mówi dr Tomasz Przysiecki, pełnomocnik dyrektora chodzieskiego szpitala.
Razem z ordynatorem zatrzymano jeszcze 6 osób, które łapówki miały wręczać. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.
Ordynator Wojciech M. nie został tymczasowo aresztowany. Nie pozwolił na to stan jego zdrowia. Poza tym po zatrzymaniu dzięki poręczeniu majątkowemu w wysokości 100 tys. zł wrócił na wolność. Ma jednak dozór policji.
1
Ordynator Wojciech M.
2
Ordynator został zwolniony ze szpitala w Chodzieży
Źródło: fakt.pl
