Rozpoczęto bezprzykładną, bezprawną, bezpodstawną nagonkę i lincz prokuratorsko-medialny na moją żonę – oburzał się w studiu Polsat News Ryszard Kalisz.
Przypomnijmy, w drugiej połowy lutego Dominika K., żona byłego polityka SLD Ryszarda Kalisza, została zatrzymana na ul. Conrada w Warszawie, w związku z uzyskaną przez policję informacją, „iż kierująca pojazdem marki Land Rover może znajdować się w stanie nietrzeźwości”. Policję mieli powiadomić pracownicy stacji benzynowej, którzy wyczuli od kobiety woń alkoholu. Na miejsce przyjechali policjanci, którzy wylegitymowali kobietę. Jak poinformował rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński, kobieta miała „2,5 promila w wydychanym powietrzu”.
Kobieta straciła prawo jazdy i grożą jej trzy lata więzienia. Sprawa trafiła do mediów 1 marca, a jako pierwszy napisał o niej Onet.pl.
Ryszarda Kalisza zapytano o tę sprawę w Polsat News. Były polityk SLD nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy. Wybuchł wręcz w studiu, grożąc dziennikarzom i prokuraturze.
Tak zwane źródło 1 marca doniosło do Onetu, że „żona Ryszarda Kalisza z zarzutem za prowadzenie auta po pijanemu”. W ten sposób rozpoczęto bezprzykładną, bezprawną, bezpodstawną nagonkę i lincz medialny na mojej żonie. Lincz prokuratorsko-medialny
— podnosił głos.
A mamy domniemanie niewinności, a po drugie, mamy art. 13. ust. 2 prawa prasowego, że nie wolno ujawniać danych osobowych aż do prawomocnego wyroku
— dodał.
Napisano „żona Ryszarda Kalisza”. Jest jedna żona Ryszarda Kalisza! Naruszyli prawo i dobra osobiste mojej żony! Moja żona jest zwykłą, prywatną osobą. Onet stał się instrumentem bezwolnym, albo wolnym, prokuratury. Nie chodziło o moją żonę, chodziło o mnie! Taka jest polska prokuratura
— stwierdził nerwowo.
Były szef MSWiA zaznaczył, że „kwestia alkoholu we krwi żony budzi jego wielkie wątpliwości”.
Było badanie, które wykazało już promil mniej po 10 minutach. Ludzie, którzy z nią rozmawiali 15 minut przed zdarzeniem zeznali, że była całkowicie trzeźwa. Prawda jest taka, że zatrzymała ją policja, i 10 razy dmuchała i wykazywało zero. Za jedenastym razem wyskoczył taki wynik, co jest według mnie niemożliwe. Po 10 minutach w kolejnym badaniu wykazało 1,1 promila
— mówił.
Były szef MSWiA zapowiedział, że przygotuje proces za publikację Onetu.
Źródło: wpolityce.pl