Jasnowidz Wojciech Glanc podzielił się swoją wizją dotyczącą nadchodzących świąt i roku 2022. Jego przepowiednia przeraża. Padają w niej słowa o nowej zarazie, zamachu i aneksji. Czeka nas ciężki czas.
Wojciech Glanc nie ukrywał, że nowy rok to jego zdaniem rok „śmierci i chaosu”. Jasnowidz w swojej wizji widział opustoszałe miasta, jakby porzucone przez mieszkańców.
– „Ludzie byli w domach (…) opustoszałe miasta, jakby martwe, jakby ludzie byli w domach, jakby życie na zewnątrz się nie toczyło (…) stojące zakurzone samoloty, nieużywane samochody, przewrócone rowery (…) Wszystko zostało zastopowane (…) Jedyne, co się poruszało, to świat wirtualny.”
Jasnowidz czuł to samo, kiedy przepowiadał pierwszy lockdown związany z pandemią. Jego zdaniem idziemy w kierunku jeszcze gorszej sytuacji, zarówno jeśli chodzi o pandemię koronawirusa, jak i inne wydarzenia. Grudzień ma być okresem bardzo smutnym, miejsce ma mieć wstrząsający zamach, który może być związany z Władimirem Putinem i aneksją Ukrainy.
– „To będzie rok przełomowy, rok, który zacznie się po „czarnych świętach”. (…) prawdziwa zaraza nadchodzi.”
Glanc przewiduje także, że w przyszłym roku złoto i kryptowaluty będą najlepszym zabezpieczeniem majątku.
– „To będzie rok przeładowanych szpitali (…) jakby służby medyczne po prostu pouciekały (…) szpitale fikcje, szpitale widma” – opowiadał.
Na szczęście w wyjątkowo czarnej wizji jasnowidza pojawił się jeden pozytywny element. Glanc stwierdził, że nadchodzący rok, choć przerażający, ma być ostatnim tak trudnym.
Źródło: twojenowinki.pl
