Polska

Potężny wybuch w polskim mieście, był słyszalny z kilkunastu kilometrów. Trwa akcja ratunkowa

Na terenie zakładów Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu doszło do wybuchu słyszalnego z kilkunastu kilometrów. Na miejscu zdarzenia pracują jednostki ratownicze. Kilka osób zostało poszkodowanych.

Wybuch – jak wynika ze wstępnych ustaleń – miał miejsce w jednym z zakładów przetwarzających magnez, znajdującym się na terenie Holdingu Blachownia. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu w środę 30 grudnia około godziny 18:37.

Wybuch w Kędzierzynie-Koźlu był słyszalny z kilkunastu kilometrów

– Dzisiaj o godz. 18:37 dyżurny SKKP otrzymał zgłoszenie o wybuchu w jednym z zakładów znajdującym się na terenie Holdingu Blachownia. Niezwłocznie na miejsce zadysponował SiS z terenu miasta. W wyniku rozpoznania stwierdzono wybuch w zakładzie przetwarzającym magnez. W wyniku tego wybuchu 5 osób zostało poszkodowanych 2 osoby zostały przewiezione przez ZRM do szpitala. Na miejscu w dalszym ciągu prowadzone są działania ratowniczo-gaśnicze – napisali strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu na Facebooku.

Z relacji mieszkańców Kędzierzyna-Koźla wynika, że wybuch był słyszalny z kilkunastu kilometrów. Czuć było także falę uderzeniową, o czym użytkownicy z Rud Raciborskich, Zdzieszowic czy Rozwadzy piszą na Facebooku.

Na miejscu niezwłocznie pojawili się funkcjonariusze straży pożarnej. W wyniku zdarzenia obrażenia poniosło pięć osób. Dwie zostały odtransportowane do szpitala. W dalszym ciągu prowadzone są działania ratowniczo-gaśnicze.

Eksplozja była tak silna, że długa na ponad sto metrów hala częściowo runęła, a jej konstrukcja została uszkodzona na odcinku kilkudziesięciu metrów. Obecnie nie wiadomo, co mogło być przyczyną wybuchu.

W Kędzierzynie-Koźle ma pojawić się także grupa ratowniczo-poszukiwawcza z Grodkowa, która sprawdzi, czy pod gruzowiskiem nie ma innych ofiar. Po wybuchu rozszczelnieniu uległa instalacja przesyłowa azotu. Strażacy pracują nad jej uszczelnieniem.

Świadek, który w chwili wybuchu przebywał 500 metrów od zakładów zlokalizowanych na terenie Holdingu Blachownia, w rozmowie z portalem nto.pl opowiadał, że najpierw zobaczył błysk i wielki grzyb, a następnie poczuł potężną falę uderzeniową.

-Na Pogorzelcu wybuch był bardzo wyraźnie słyszalny. Nawet szyby zadrżały – napisała internautka na profilu portalu.

Na terenie kędzierzyńskich zakładów obecni są funkcjonariusze straży pożarnej, policji oraz załogi karetek pogotowia.

Potężny wybuch w polskim mieście, był słyszalny z kilkunastu kilometrów. Trwa akcja ratunkowa

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close