Polska

Podchodziły do przechodniów na wrocławskim rynku. Strażnicy ostrzegają

Straż Miejska ostrzega przed oszustkami, które wyłudzały od przechodniów pieniądze. Do zdarzenia doszło na Rynku we Wrocławiu. Dwie kobiety podszywały się pod wolontariuszki i twierdziły, że zbierają na rzecz nieistniejącej organizacji.

Podchodziły do przechodniów na wrocławskim rynku. Strażnicy ostrzegają

Oszustki z Wrocławia zbierały na rynku pieniądze na rzecz „Regionalnego Stowarzyszenia na rzecz Głuchych i niemych Dzieci”. Zbiórka nie była zarejestrowana, a dwie kobiety, które nagabywały przechodniów trafiły w ręce wrocławskich Strażników Miejskich. Funkcjonariusze ostrzegają przed fałszywymi wolontariuszkami.

Dwie kobiety w czarnych kurtkach, w rękach miały teczki i długopisy. Podchodziły do przechodniów prosząc o wsparcie i przekazanie gotówki na rzecz, jak się okazało, zmyślonych potrzebujących. Po dokonaniu wpłaty prosiły o podpis i natarczywie zaczepiały kolejne osoby, co zaniepokoiło jednego z przechodniów, który zawiadomił Straż Miejską:

Nie posiadały żadnych identyfikatorów ani puszek, jedynie miały w rękach podkładki z listą podpisów. Na widok patrolu jedna z kobiet schowała druki pod kurtkę. W związku z popełnionym wykroczeniem strażnicy wylegitymowali kobiety. Osoby prowadzące zbiórkę twierdziły, że nie znają dobrze języka polskiego – relacjonują funkcjonariusze.

Regionalne Stowarzyszenie na rzecz Głuchych i niemych Dzieci

Oszustki to dwie kobiety – starsza i młodsza, nieletnia. W czasie konfrontacji ze strażnikami pierwsza oświadczyła, że zbierają datki na „Regionalne Stowarzyszenie na rzecz Głuchych i niemych Dzieci, które chcemy budować w centrum krajowym i międzynarodowym”. Nie zgłosiła jednak zbiórki, a owo stowarzyszenie nie istnieje.

W związku z przyznaniem się do winy i prowadzeniem kwesty niezgodnie z warunkami oraz nakłanianie do żebractwa osobę małoletnią, ukarano osobę odpowiedzialną mandatami.

Wrocławska Straż Miejska ostrzega i alarmuje, by nie ufać niesprawdzonym kwestom. – Osoby wyłudzające pieniądze podają się za wolontariuszy, którzy zbierają środki na fundacje, za rodziców chorych dzieci, wykorzystują drastyczne zdjęcia i historie. Rozsyłają e-maile z prośbą o pomoc, dzwonią, handlują cegiełkami, kartkami, kwiatami czy figurkami – ostrzegają strażnicy.

Wszystko z „myślą o potrzebujących”. Tymczasem zebrane pieniądze lokują w swoich kieszeniach. Oszustów, którzy zarabiają w ten sposób nie brakuje. (…) Przypominamy również, że nikt nie może zbierać pieniędzy odwiedzając prywatne mieszkania lub chodząc z puszką po ulicy. Wyjątkiem jest akcja organizowana przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Osoby prywatne nie mają prawa prowadzić zbiórek publicznych – czytamy na stronie smwroclaw.pl.

Źródło: o2.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close