Polska

Odzyskałam swoich czterech synów

Był koszmar, rozłąka, tęsknota. Ale zwyciężyła miłość i ogromna determinacja dzielnej kobiety. Pani Danuta z Łodzi, która straciła swoich synów, codziennie odwiedzała ich w domu dziecka, harując ponad siły. Robiła wszystko, by na nowo stworzyć im dom. Wygrała!

– Nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogę ich stracić. To się po prostu nie mogło zdarzyć. W domu dziecka byłam u nich codziennie. Ale i tak kiedy przychodził wieczór i kładłam się wiedząc, że nie ucałuję ich na dobranoc, że nie sprawdzę, czy spokojnie śpią w nocy, pękało mi serce – opowiada Danuta Bobrowska (34 l.) z Łodzi.

Kobieta 22 kwietnia 2017 roku straciła wszystkich swoich synów – czwórkę chłopców w wieku od 4 do 10 lat. Wszystko przez męża – narwańca i alkoholika. Byli ze sobą 12 lat. Wcześniej układało się miedzy nimi nieco lepiej, ale kiedy mężczyźnie w krótkim czasie zmarli oboje rodzice, zaczął potwornie pić. Dla jego żony i dzieci zaczął się prawdziwy koszmar. – Był agresywny, groził nam, bił, wyzywał. Tego dnia wsiadł w samochód po pijanemu. Nie wytrzymałam, roztrzęsiona też wtedy wypiłam. To był mój największy błąd. Nie przypuszczałam, że w ogóle dojdzie do czegoś takiego – wspomina pani Danuta. Ktoś zawiadomił policję widząc pijanego sąsiada. Dzieci trafiły do placówki opiekuńczej. Pani Danuta następnego dnia pojechała je odebrać, ale nie miała gdzie się z nimi podziać. Mieszkanie należało do jej męża, stała się osobą praktycznie bezdomną. – Aby odzyskać dzieci musiałam spełnić szereg warunków: pójść na terapię rodzinną, znaleźć pracę no i dach nad głową dla nas. To nie jest łatwe kiedy ma się czwórkę dzieci – wspomina kobieta.

Ale dla niej nie było nic ważniejszego ponad odzyskanie synów. Pomocną rękę podały instytucje – miasto, opieka społeczna i aż trzy fundacje. Udało się znaleźć pracę – pani Danuta jest kucharką w jednej z łódzkich restauracji – i takie mieszkanie, które nie jest zbyt drogie w utrzymaniu, nie wymagało dużego remontu i może pomieścić całą piątkę. Nie sztuka by kobieta zamieszkała w dużym domu, na który ją nie stać, który zadłużyłaby i popadła w kolejne kłopoty. Tutaj na 42 metrach kwadratowych dzieci mają swój pokój z antresolą, jest też kuchnia z aneksem do wypoczynku i wspólnego jedzenia posiłków, a nawet mikroskopijna łazienka. Mieszkanie dzięki fundacjom i sponsorom zostało wymalowane, wymieniona została instalacja elektryczna i okna. Są nowe meble. Pani Danuta jest naprawdę szczęśliwa, promienieje. – O niczym więcej nie marzyłam, by mieć synów przy sobie, byłam z nimi ile tylko się dało, kiedy byli w placówce, abyśmy nie stracili kontaktu. Kocham ich nad życie – mówi.

– To bardzo odważna kobieta. Chciała pomocy, nie bała się o nią prosić. Dzięki niej wszyscy są razem, dzieci są uśmiechnięte, mają swój bezpieczny kąt i mamę przez cały czas. Radość tej rodziny jest najważniejsza – mówi Andrzej Załucki z Fundacji Fabryki Marzeń. Fundacja Fabryki Marzeń wraz z Habitat for Humanity i Dom Dbamy o Młodych znalazły sponsorów i w błyskawicznym tempie wyremontowały mieszkanie dla pani Danuty.

1/7 Mama odzyskała swoich czterech synów

Odzyskałam swoich czterech synów
Pani Danuta nawet przez chwilę nie pomyślała, że jej dzieci mogą zostać w domu dziecka. Spędzała z nimi w placówce całe dnie, by nie stracić kontaktu. Pracowała głównie nocami.

2/7 Mama odzyskała swoich czterech synów

Odzyskałam swoich czterech synów
Pomocną dłoń wyciągnęły fundacje. Na zdjęciu ich przedstawiciele: Marcela Zielińska z Fundacji Dom Dbamy o Młodych, Andrzej Załucki, Fundacja Fabryki Marzeń i Magdalena Ruszkowska-Cieślak Fundacja Habitat for Humanity

3/7 Mama odzyskała swoich czterech synów

Odzyskałam swoich czterech synów
W domu udało się zrobić malutką łazienkę.

4/7 Mama odzyskała swoich czterech synów

Odzyskałam swoich czterech synów
Pani Danuta zrobiła kursy kucharskie, staż i znalazła pracę jako kucharka w jednej z łódzkich restauracji. W mieszkaniu też ma wygodną kuchnię, w której może przygotowywać posiłki dla czwórki swoich dzieci

5/7 Mama odzyskała swoich czterech synów

Odzyskałam swoich czterech synów
Chłopcy mają łóżka na antresoli, która powstała w w wysokim mieszkaniu

6/7 Mama odzyskała swoich czterech synów

Odzyskałam swoich czterech synów
Patryk (10 l.), Piotr (9 l.), Kamil (6 l.), Marcin (4 l.) z mamą

7/7 Mama odzyskała swoich czterech synów

Odzyskałam swoich czterech synów
Piotr Rydzewski, dyr. MOPS cieszy się, że dzieci wróciły do domu. – Tu mają prawdziwy dom, a nie w domu dziecka – mówi

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close