Emil Czeczko, żołnierz 16 Dywizji Zmechanizowanej zdezerterował na białoruską stronę, gdzie miał prosić o azyl. Teraz na jaw wyszły kolejne fakty w tej sprawie.
Emil Czeczko to polski żołnierz, który przekroczył białoruską granicę. Mówił m.in. o tym, że „polską flagę jest gotów spuścić w kiblu” czy „polscy żołnierze strzelają do imigrantów i wolontariuszy”. Przez to został bohaterem białoruskiej propagandy.
– „W piątek, 17 grudnia 2021 r., media opublikowały wywiad z Emilem Czeczko, polskim żołnierzem, który poprosił o azyl polityczny. W celu weryfikacji i udokumentowania ujawnionych faktów, w ramach prowadzonego przez Komitet Śledczy postępowania karnego w sprawie przestępstw przeciwko bezpieczeństwu ludzi, zostanie on przesłuchany m.in. na okoliczność zabójstw osób na polskiej granicy. Śledztwo dostarczy podstaw do oceny wszystkich zbrodniczych działań polskich służb bezpieczeństwa” – można przeczytać na profilu Białoruskiego Komitetu Śledczego na Telegramie, jak podaje portal „tysol.pl”.
Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie. Teraz policja stara się ustalić miejsce pobytu Czeczki, aby przedstawić mu zarzuty. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Dezerter Emil Czeczko stanął dzisiaj przed białoruskimi śledczymi, którzy zbierają dowody na zabijanie migrantów przez Polskie służby. Zeznaje przeciwko Polsce. Mówi o tym jak widział zabójstwa i jak sam przyczyniał się do śmierci.
Komisja chce postawić Polsce zarzut ludobójstwa. pic.twitter.com/rodSrTm8uU— Patryk „Skju” Sykut (@PatrykSykut) December 20, 2021
Źródło: twojenowinki.pl