– Piąta fala koronawirusa dotyka dzieci. Coraz młodsi pacjenci trafiają do szpitala z dość ciężkimi powikłaniami – podkreślił w poniedziałek rzecznik prasowy resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Rzecznik MZ o kwestię zakażeń wśród dzieci pytany był na poniedziałkowym briefingu. „Na pewno omikron jest tą falą, tą piątą falą, która dotyka dzieci” – powiedział.
„Coraz młodsze dzieci trafiają do szpitala z dość ciężkimi powikłaniami. O ile dorośli mają krótsze okresy hospitalizacji, w granicach pięciu dni, a nie tak, jak do niedawna – ośmiu czy dziesięciu dni – tak, jeżeli COVID-19 dotyka dziecko, czasem mamy do czynienia i z miesięcznymi hospitalizacjami” – podkreślił Andrusiewicz.
Większa zapadalność na COVID-19 w młodszych grupach
Rzecznik resortu zdrowia zwrócił też uwagę, że „większa zapadalność na COVID-19 jest w tych młodszych grupach, co chyba jest bardzo dobrze wytłumaczalne poprzez ten spadek liczby szczepień wraz z kolejnymi poziomami wiekowymi w dół”. Jak zauważył, wśród osób powyżej 60 roku życia poziom zaszczepienia przeciw COVID-19 jest dość duży.
Rzecznik MZ był też pytany, jak resort zapatruje się na zniesienie restrykcji w ślad za np. władzami Danii. „Obserwujemy to, co się dzieje w innych państwach, te możliwe zniesienie kolejnych restrykcji. Na pewno jest ta perspektywa czasu, którą sobie wyznaczamy, gdzie tę decyzję i u nas będzie trzeba podjąć” – powiedział.
„Na sztabach kryzysowych cały czas rozmawiamy o tej perspektywie trwania tej epidemii, tego piku, z którego wydaje się, że zaczynamy schodzić” – dodał.
Źródło: gazeta.pl