Przykra wiadomość właśnie obiegła sieć. Nie żyje Jaś Bielański ? Chłopiec urodził się jako wcześniak, a jego organizm zaatakowała sepsa. To właśnie dla niego zorganizowano akcję „Przez Polskę po marzenia”. Niestety, życia malucha nie udało się uratować…
Przyszedł na świat w 27 tygodniu ciąży
Jaś urodził się w październiku 2017 roku. Ważył zaledwie 960 gramów. Tuż po przyjściu na świat nie oddychał samodzielnie, potrzebna była reanimacja. Tak chłopiec trafił na oddział intensywnej opieki dziecięcej. Lekarze zdiagnozowali u niego wrodzoną przepuklinę oponowo-rdzeniową, ciężką dysplazję oskrzelowo płucną i wadę mózgowia.
Rodzice musieli uzbierać 400 tys. euro na leczenie synka
Rodzina nie została z tym ciężarem sama. W pomoc zaangażowali się mieszkańcy Nowego Sącza. Na szczególną uwagę zasługują dwaj panowie – Krzysztof Zyskowski i Daniel Janowiec. To oni byli organizatorami akcji „Przez Polskę po marzenia”. W ramach tego wydarzenia zorganizowano charytatywny rajd rowerowy z Pomorza do Nowego Sącza. Sam Krzysztof Zaskowski przejechał 704 kilometry.
Przykra wiadomość
W środę rodzice maluszka poinformowali, że Jasiu jest w ciężkim stanie:
Wdała się sepsa, ale lekarze cały czas walczą, a my mamy nadzieję i wierzymy, że nasze Słoneczko wyjdzie z tego
Mimo starań lekarzy chłopiec zmarł w dniu dzisiejszym, o godzinie 1:15 w nocy
Źródło: popularne.pl