Ponad 1,2 tys. filmów i plików zdjęć z pornografią dziecięcą znaleźli policjanci u 37-letniego mieszkańca Warszawy. Mężczyzna rozpowszechniał również takie treści w internecie. Trafił do aresztu. Policjanci znaleźli u niego także damską i dziecięcą bieliznę oraz narkotyki. Grozi mu 12 lat więzienia.
Informację o tym, że jeden z mieszkańców warszawskiej Woli może posiadać i rozpowszechniać pornografię dziecięcą, uzyskali policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu z tej dzielnicy. Zaplanowali działania, w których towarzyszył im biegły z zakresu informatyki. Wczesnym rankiem funkcjonariusze zapukali do mieszkania 37-latka.
– Mężczyzna nie spodziewał się wizyty policjantów. Nie stawiał oporu. Na wezwanie mundurowych udostępnił sprzęt elektroniczny, na którym znajdowało się ponad 1,2 tys. treści – plików zdjęć i filmów z pornografią z udziałem małoletnich. Mężczyzna posiadał również bieliznę damską i dziecięcą oraz tabletki ecstasy – mówi Onetowi komisarz Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
37-latek został zatrzymany i trafił za kraty. Sprzęt elektroniczny został zabezpieczony do dalszych badań. Zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie zarzutów związanych z posiadaniem i rozpowszechnianiem pornografii z udziałem dzieci oraz posiadaniem substancji psychotropowych.
Zgodnie z art. 202, par. 3, kodeksu karnego, „kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”.
Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie środka izolacyjnego wobec mężczyzny. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Źródło: onet.pl