Polska

Ks. Andrzej Dymer nie żyje. Informację potwierdza kuria szczecińsko-kamieńska

W wieku 59 lat zmarł ks. Andrzej Dymer, były dyrektor Instytutu Medycznego Jana Pawła II w Szczecinie. Informację portal Gazeta.pl potwierdził w Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej.

Ks. Andrzej Dymer nie żyje. Informację potwierdza kuria szczecińsko-kamieńska

Jak usłyszeliśmy w Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej, ks. Andrzej Dymer od dawna zmagał się z poważną chorobą. W ubiegłym tygodniu ks. Dymer został odwołany przez abp. Andrzej Dzięgę z funkcji dyrektora Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II w Szczecinie. Duchowny był też m.in. założycielem szczecińskiego Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego i dyrektorem Domu Emeryta.

Informację o śmierci duchownego podał jako pierwszy na Twitterze dziennikarz Katolickiej Agencji Informacyjnej Dawid Gospodarek.

Ks. Andrzej Dymer. Oskarżenia o molestowanie seksualne

Dziennikarze katolickiej „Więzi” poinformowali opinię publiczną o szczegółach śledztw dotyczących molestowania seksualnego, które toczyły się w jego sprawie od lat 90. O tym, że ksiądz Dymer miał wykorzystywać seksualnie nieletnich (m.in. podopiecznych ogniska młodzieżowego w Szczecinie), szczecińscy biskupi mieli wiedzieć od 1995 roku.

W 2008 roku kościelny trybunał skazał księdza Dymera za molestowanie seksualne wychowanków, ale ten złożył apelację. Treść wyroku kościelnego trybunału była poufna – nie znali jej nawet pokrzywdzeniu (ujawnił ją dopiero w listopadzie 2020 kwartalnik „Więź”). Wciąż nie ma ostatecznego wyroku instytucji kościelnych w tej sprawie. Żaden wyrok nie zapadł też przed sądami świeckimi, bo przestępstwa zdążyły się przedawnić.

W poniedziałek w programie „Czarno na białym” w TVN24 o swoich kontaktach z ks. Dymerem opowiedział m.in. o. Tarsycjusz Krasucki, który w wieku 16 lat trafił do ogniska św. Brata Alberta. Z reportażu „Czarno na białym” wynika, że duchowny cieszył się szacunkiem hierarchów m.in. z powodu swoich talentów biznesowych – specjalizował się m.in. w przejmowaniu nieruchomości i gruntów.

„Uważam, że niesłychana przewlekłość kościelnych procedur w sprawie ks. Andrzeja Dymera oraz brak odpowiedniego traktowania osób skrzywdzonych na wielu etapach tego postępowania, nie mają żadnego usprawiedliwienia” – napisał w poniedziałkowym oświadczeniu w reakcji na medialne doniesienia abp Wojciech Polak, Prymas Polski oraz delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży.

Metropolita potwierdził, że w czerwcu 2019 r. spotkał się dwiema osobami skrzywdzonymi przez ks. Dymera, którym towarzyszył o. Marcin Mogielski OP i dwóch prawników. Polak zaznaczył, że wcześniej wiedział o sprawie „niewiele” i opierał się jedynie na przekazach medialnych.

Ponieważ osobom pokrzywdzonym towarzyszyli doświadczeni prawnicy znający sprawę, uznałem, że osoby skrzywdzone będą miały wystarczającą pomoc, aby dokonać zgłoszenia do Stolicy Apostolskiej, zgodnie z obowiązującym w Kościele prawem. Ze swojej strony zaproponowałem wsparcie mojego Biura w przygotowaniu zgłoszenia oraz Fundacji Świętego Józefa w udzieleniu pomocy psychoterapeutycznej. Takimi ustaleniami zakończyło się to spotkanie

– czytamy w oświadczeniu.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close