Polska

Kraków. 18-letnia Sandra wyskoczyła z okna, by się ratować. Wstrząsające relacje sąsiadów

Koszmar w Prokocimiu w Krakowie. 18-latka stała na parapecie okna i wzywała pomocy po tym, jak w jej mieszkaniu na 6. piętrze wybuchł pożar. Dziewczyna zdecydowała się skoczyć. Teraz lekarze walczą o jej życie. Sąsiedzi relacjonują dramatyczne wydarzenia.

Kraków. 18-letnia Sandra wyskoczyła z okna, by się ratować. Wstrząsające relacje sąsiadów

Pożar wybuchł w mieszkaniu na 6. piętrze w wieżowcu przy ul. Jerzmanowskiego w Prokocimiu w Krakowie. Strażacy otrzymali zgłoszenie ok. 6.30.

Jedna z sąsiadek Sandry opowiada w „Fakcie”, że rano usłyszała piski i krzyki. Gdy otworzyła okno na balkon, buchnęły na nią kłęby dymu. Inni sąsiedzi w tym czasie próbowali wyważyć podwójne drzwi do mieszkania.

Wezwano straż pożarną. – Sandra krzyczała, wołała pomocy – mówi inny sąsiad.

18-latka skoczyła z okna

Rzecznik prasowy miejskiej straży pożarnej w Krakowie Bartłomiej Rosiek zapewnia dziennikarzy „Faktu”, że strażacy pojawili się na miejscu kilka minut po wezwaniu. Rozstawili skokochron. Nastolatka w tym czasie jednak pobiegła do innego okna z drugiej strony mieszkania.

Rosiek przypuszcza że spanikowała.

– Widoku jak leci do ziemi nie zapomnę do końca życia – płacze sąsiadka Sandry. Dziewczyna skoczyła z ponad 20 metrów. Spadła na trawnik.

Przeżyła, ale ma poważne obrażenia wewnętrzne. Lekarze cały czas walczą o jej życie.

Źródło: wp.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close