Autobus wiózł uczniów do Szkoły Podstawowej nr 4 w Olecku w województwie warmińsko-mazurskim. W czasie podróży 63-letni kierowca pojazdu miał zawał. Współpodróżnych przed groźnym wypadkiem uratowali dwaj nastolatkowie.
Choć 15-letni Jakub Sawicki i 13-letni Adrian Domitrz nie czują się bohaterami, ich przytomne zachowanie prawdopodobnie uratowało pasażerów autobusu, którego kierowca doznał zawału w czasie jazdy.
Kierowca szkolnego autobusu stracił przytomność w czasie jazdy
Do dramatycznych scen doszło na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. 63-letni mężczyzna miał narzekać wcześniej na złe samopoczucie, jednak wsiadł za kierownicę autobusu, którym do Szkoły Podstawowej nr 4 w Olecku podróżowało 19 osób.
W pewnym momencie kierowca pojazdu osunął się bezwładnie na boczną szybę, a pojazd nagle skręcił i zaczął zmierzać wprost do pobliskiego rowu. Zaalarmowani krzykiem jednej z opiekunek chłopcy natychmiast rzucili się ku kierownicy.
15-letni Jakub złapał za kierownicę i wyprostował tor jazdy autobusu, a następnie wcisnął sprzęgło i wrzucił luz. Z kolei jego młodszy kolega wyjął kluczyki ze stacyjki, a następnie unieruchomił silnik pojazdu specjalnym przyciskiem.
– Trochę znam się na motoryzacji, bo tata ma samochód i kilka maszyn rolniczych. Wszystko, co zrobiliśmy, było odruchowe, na skutek emocji – tłumaczył po zdarzeniu 15-letni Kuba, cytowany przez „Fakt”.
Burmistrz Olecka osobiście podziękował nastoletnim bohaterom
Dzięki szybkiej reakcji nastolatków udało się uniknąć wypadku, który mógł spowodować zagrożenie życia innych pasażerów busa. Niestety, życia kierowcy nie udało się uratować. 63-latek zmarł pomimo godzinnej reanimacji.
Małym bohaterom podziękował za odwagę również burmistrz Olecka, który zaprosił ich wraz z rodzicami na uroczystą sesję rady miasta. Nastolatkowie dostaną także listy gratulacyjne od dyrekcji swojej szkoły za uratowanie życia uczniom jadącym do placówki.
Źródło: goniec.pl
