Niezwykle wzruszająca historia z województwa dolnośląskiego. Podczas spaceru z właścicielem pies Diego odnalazł innego czworonoga, który zaginął ponad miesiąc wcześniej. Zdaniem weterynarza uratował mu życie, ponieważ pupil był już bardzo wycieńczony.
O niezwykłej historii zakończonej happy endem poinformowano na facebookowej grupie „Wyszedł Z Domu – Relacje z Przestrzenią”. W czwartek 4 lutego w Karpaczu (województwo dolnośląskie) na osiedlu Skalnym zaginął niespełna trzyletni pies rasy Golden Retriever o imieniu Gucio. Właściciel czworonoga próbował go odszukać, oferował nawet za znalezienie psa nagrodę w wysokości trzy tys. zł. Niestety przez wiele dni nic nie udało mu się ustalić.
Przełom nastąpił dopiero 32 dni później. W poniedziałek 8 marca Gucia odnalazł Diego, inny pies, który był akurat na spacerze ze swoim właścicielem. Diego zaprowadził do wyrobiska swojego pana, który zobaczył uwięzionego na głębokości trzech metrów, ledwo żywego Gucia. Prawdopodobnie pod psem załamała się zardzewiała blacha, przez co zwierzak utknął w dziurze, z której nie był w stanie wydostać się o własnych siłach.
Diego – Psi Detektyw z Karpacza 🙂 🐕
04.02 zaginął w Karpaczu pies Gucio. Jego poszukiwania nie przynosiły skutku, pies…Опубликовано Wyszedł Z Domu – Relacje z Przestrzenią Вторник, 9 марта 2021 г.
Pies Gucio, który przez ponad miesiąc tkwił w dziurze, dochodzi do siebie w domu
Psiaka udało się wydostać. Był on mocno wycieńczony – schudł 14 kilo, czyli aż 35 proc. masy ciała i jak powiedział weterynarz, który się nim zajął, „kolejny dzień mógłby być jego ostatnim”. Gucio dochodzi teraz do siebie w domu. „Biedak ważył ponad 36 kg, a teraz 22 kg, ale ma się coraz lepiej. Był w stanie sam chodzić. Dostał już leki, kroplówkę i normalnie w domu zaczął jeść” – relacjonuje na facebookowym profilu „Karpaczanie” właściciel Gucia.
Źródło: gazeta.pl