Polska

Jasnowidz Jackowski miał przerażający sen. Po nim zdarzyło się coś niesłychanego

Krzysztof Jackowski podzielił się nowym filmem, w którym ujawnił swój przerażający sen. Rzadko zdarza się zobaczyć jasnowidza tak mocno poruszonego. Okazuje się, że wstrząsnął nim nie tyle sam sen, a to, co zdarzyło się potem.

Jackowski miał przerażający sen, po którym wydarzyło się coś niesłychanego. W najnowszym filmie jasnowidz z Człuchowa nie krył emocji. Jego fani nie widzieli go tak przejętego od dawna. Okazuje się, że sen Jackowskiego może być związany z książką, w której posiadanie wszedł, dostając ją z dedykacją od autora. Mimo iż Jackowski nie chciał mówić anie o tym, co to za książka, ani o tym kto jest autorem, internauci sami doszli do tego, że mowa o dziele Janusza Szostaka – dziennikarza śledczego, który opisał sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek w książce o tytule „Kto zabił Iwonę Wieczorek?”.

Szostak na swoim Instagramie opublikował zresztą zdjęcie z wydarzenia, w którym brał udział wraz z Krzysztofem Jackowskim. Internauci są pewni, że chodzi właśnie o tę książkę.

Jak przekonuje jasnowidz z Człuchowa, nie był pewien czy w ogóle poruszać ten temat, bo nie chciałby zaszkodzić autorowi książki. Był przy tym bardzo poruszony, gdyż wydarzenia, o których opowiadał, wydarzyły się zaledwie kilka dni wcześniej. Jackowski powiedział, że dostał od autora książkę z dedykacją. Przyjął prezent i zabrał ze sobą do domu. Książką zainteresowała się jego żona, mimo iż jasnowidz miał wrażenie, że powinni książkę wyrzucić. Jego złe przeczucia pojawiły się kilka razy. Żona jednak zdążyła zacząć czytać książkę, więc dzieło pozostało w domu Jackowskich.

Wtedy w nocy jasnowidz miał straszny sen. Przyśniło mu się, że ktoś napadł go w domu. Widział m.in. tajemniczą kobietę, która oplotła go rękami i nogami tak, że nie mógł się ruszyć. Wywołało to w jasnowidzu ogromne przerażenie. W swoim śnie złapał za pilnik do paznokci i sprawił, że napastniczka straciła wzrok. Rano, gdy Jackowski obudził się, okazało się, że ich pies, Albert, nie widzi. Małżeństwo udało się z czworonogiem do weterynarza i wszelkie badania wypadły dobrze, ale lekarz zwrócił wagę na żółtą plamkę w oku zwierzaka. Jasnowidz wraz z żoną mieli psa przyprowadzić na kolejne badania, ale nagle problem zniknął.

Stało się to niedługo po tym, jak Jackowski miał przeczucie. Wziął książkę, przedarł jej okładkę na pół i wyrzucił do śmietnika przed domem. Opowiedział o tych wszystkich wydarzeniach z wielkim przerażeniem i sam nie mógł w to uwierzyć.

– “Zasnąłem, mam sen. Sen brzydki. Śni mi się, że ktoś dzwoni do moich drzwi. Otwieram, a do przedpokoju wchodzi młoda dziewczyna i “kawał chłopa” […]. Ja od razu poczułem niepokój, oni zaczęli się ze mną szarpać, ja bardzo bałem się tego mężczyzny. Raptem mężczyzna znikł, a ta kobieta złapała nie rękoma i nogami, oplotła tak, że byłem bezwolny […]. Czułem niemoc, a bałem się, że ten człowiek wróci i zrobi mi krzywdę. W pewnym momencie pojawiła się druga osoba, młoda kobieta, która szła z tacką i mówi: “poprawimy pani rzęsy”. Na tacce był pilniczek, który ja chwyciłem. Stało się coś, że uszkodziłem jej wzrok. W tym momencie ona puściła mnie, a ja się obudziłem. Było rano” – opowiadał Jackowski.

Potem sen opowiedział żonie, a po chwili zauważyli, że pies zachowuje się tak, jakby nie widział. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.

– “Nie wierzę w taką zbieżność przypadków. Ten sen i to, co się stało z psem, jest spójne […]. Ludzie mogą książkę różnie ocenić i różnie o niej myśleć […]. Dotyka ona zdarzeń realnych i bardzo poważnych. Mogą tu być różne energie. Nie mogę się posunąć dalej” – powiedział zszokowany jasnowidz.

Co ciekawe, autor książki przyznał, iż kilkakrotnie dostawał informacje od czytelników o podobnych, dziwnych zdarzeniach w ich domach, które miały miejsce po zakupie tej samej książki, o której mówił Jackowski.

Źródło: twojenowinki.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close