Polska

Historia tego psa mrozi krew w żyłach. Na szczęście nie jest jeszcze za późno…

To, co przeżył ten roczny psiak, jest nie do opisania. Mimo tego nadal ufa ludziom i szuka spokojnego, bezpiecznego domu.

Historia tego psa mrozi krew w żyłach. Na szczęście nie jest jeszcze za późno…

Wykopek – pies, który chce żyć

Wykopek – takie imię nadano temu psu w schronisku na Paluchu. Imię szczególne, bo jest symbolem tego, co musiał przejść ten psiak, by być dziś między nami.

Wykopek został przez kogoś potwornie skatowany. Uderzenie w głowę, które otrzymał, było tak silne, że psie oko nieomal wypłynęło. Ranny, pobity, ale nadal żywy pies został następnie zakopany. Żywcem.

Jego wola do tego, by jeszcze zobaczyć słońce była jednak ogromna. Zdołał odkopać się do połowy. Kiedy został znaleziony, jego kolega lub brat, który został zakopany wraz z nim już nie żył. Wykopka jednak udało się odratować.

Doświadczony życiem pies szuka domu

Pies stracił wprawdzie oko, ale zachował życie. Po badaniach okazało się, że ma niedoczynność tarczycy i musi przyjmować leki. Jego przyszły opiekun musi mieć też świadomość, że uderzenie w głowę, które otrzymał, może w przyszłości (choć nie musi) objawić się epilepsją.

Wykopek szuka obecnie dobrego, zacisznego domu, w którym ten zaledwie roczny psiak będzie mógł zapomnieć o złych przeżyciach. Osoby, które opiekują się psiakiem w schronisku na Paluchu podkreślają, że jest bardzo wesołym i lubiącym czułości psem. Do innych psów podchodzi z rezerwą, ale w stosunku do ludzi jest ufny i otwarty.

Najlepszy byłby dla niego dom spokojny, z małą ilością osób, bo Wykopek potrzebuje czasu, by oswoić się z otoczeniem i w nowych miejscach bywa zaniepokojony.

Wszystkie osoby, które chciałyby bliżej poznać tego dzielnego psiaka proszone są o kontakt ze Schroniskiem Na Paluchu.

Źródło: wamiz.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close