Polska

Dziecko z koronawirusem walczy o życie w szpitalu w Gdańsku. Stan 10-latka jest bardzo ciężki. Oddycha za niego respirator

Straszne wieści ze Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku. Od czwartku 2 grudnia na oddziale intensywnej opieki medycznej leży 10-letni chłopiec. Już wiadomo, że dziecko ma koronawirusa. 10-latek jest w bardzo ciężkim stanie.

To pierwszy tak dramatyczny przypadek w Pomorskiem.

Koronawirus w Polsce. Za chłopca oddycha respirator

– Chłopiec jest u nas od czwartku, przeprowadzone testy PCR potwierdzają zakażenie wirusem SARS-CoV-2 – mówi Faktowi Jarosław Cejrowski, rzecznik Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku. – Chłopiec ma zapalenie płuc, jest niewydolny oddechowo i w związku z tym wymaga wsparcia respiratorem – dodaje rzecznik.

Chłopczyk przyjechał do Gdańska ze szpitala w Starogardzie Gdańskim. Od początku jest pod respiratorem. Jego stan się nie zmienia. Jakie są rokowania chłopca? Lekarze nie chcą na ten temat spekulować.

Koronawirus. 10-latek jest w bardzo ciężkim stanie

– Chłopiec ma liczne choroby współistniejące. Dziecko przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej, jego stan jest bardzo ciężki – informuje Jarosław Cejrowski. – Apelujemy do rodziców, by gdy tylko będzie taka możliwość zaszczepić dziecko przeciwko koronawirusowi.

Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia podczas wystąpienia w Sejmie, poinformował 1 grudnia, że szczepienia dzieci z grupy wiekowej 5-11 lat rozpoczną się 13 grudnia. Do tego dnia do Polski dotrą szczepionki dla dzieci.

Będzie to zaakceptowany przez Europejską Agencję Leków preparat firm Pfizer/BioNTech. Wymaga on podania dwóch dawek w odstępie trzech tygodni i dwutygodniowego oczekiwania na pełną ochronę. Preparat będzie pakowany w specjalne fiolki, z odróżniającym go od „dorosłych” dawek pomarańczowym wieczkiem. Dzieci w wieku 5-11 lat ma on być podawany w mniejszej ilości, jednej trzeciej objętości dawki dla dorosłych i młodzieży, oraz mniejszą igłą.

Apogeum czwartej fali trwa

Minister zdrowia Adam Niedzielski twierdzi, że apogeum czwartej fali właśnie trwa. Liczby zakażonych, a przede wszystkim zmarłych robią ogromne wrażenie. W niedziele ministerstwo podało, że ostatniej doby zakażonych zostało 22 389 ludzi. Z powodu COVID-19 zmarło 19 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 26 osób. W Pomorskiem odnotowano 1462 zakażenia, to 6. miejsce w kraju. Koronawirus nie omija też szkół. 1 grudnia w trybie stacjonarnym pracowało już tylko 76 procent podstawówek. Dwa tygodnie temu było to blisko 83 procent. Widać, że problem z zakażeniami w szkołach rośnie.

Prof. Leszek Szenborn, kierownik Katedry oraz Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu od lat leczący dzieci mówi wprost: Mam nadzieję, że rodzice zechcą je szczepić – i dodaje: d początku pandemii rzeczywiście dzieci chorowały rzadziej i większości przypadków były to dość łagodne infekcje. Odkąd jednak wariantem dominującym koronawirusa stała się Delta, sytuacja się zmieniła.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close