W niedzielę w Słupii doszło do niecodziennego i groźnego wypadku. 61-latka najpierw uderzyła w inne auto, a później w cementowy płot i dom. Kobieta potrąciła swoją 5-letnią wnuczkę. Interweniowało pogotowie lotnicze.
Mieszkanka Ostrzeszowa miała zaparkować swoje porsche. Przed nią stało audi, z którego zdążyła wysiąść 5-letnia wnuczka kobiety. W czasie manewru kierująca najpierw najechała na audi, a później, z niewiadomych przyczyn, uderzyła w ogrodzenie, przewróciła je i zakończyła manewr na ścianie domu.
Ucierpiała 5-letnia dziewczynka
– Auto zatrzymało się na budynku mieszkalnym. Niestety w wyniku tego zdarzenia potrącona została 5-letnia dziewczynka, która wysiadała z audi. To wnuczka tej kobiety – poinformował Radio SUD sierż. Rafał Stramowski, oficer prasowy KPP Kępno.
Jak podały faktykaliskie.pl, z audi, z drugiej jego strony, wysiadała matka 5-latki z drugim dzieckiem. Im nic się nie stało.
Policjanci przebadali babcię potrąconej dziewczynki, aby upewnić się, czy nie znajduje się pod wpływem alkoholu. Kobieta była trzeźwa.
LPR zabrało dziecko do szpitala
5-letnia wnuczka kierującej została ranna. Na miejscu interweniowała załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziecko zabrane zostało do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Nie wiadomo, w jakim stanie znajduje się obecnie potrącona dziewczynka.
Źródło: fakt.pl