Polska

Dramat 29-letniej Sylwii Król. Lekarze dawali jej paracetamol, dostała wylewu

Lekarze myśleli, że kobieta brała narkotyki. W tym czasie pani Sylwia Król miała rozległy wylew, po którym zapadła w śpiączkę. Kobieta na szczęście wybudziła się i będzie walczyć o odszkodowanie.

Dramat 29-letniej Sylwii Król. Lekarze dawali jej paracetamol, dostała wylewu

Do dramatu doszło pod koniec marca. Pani Sylwia Król trafiła karetką do szpitala przy ulicy Batorego w Otwocku z powodu bardzo silnego bólu głowy i skurczu karku. Jak czytamy w „Super Expressie”, kobieta została potraktowana jak narkomanka.

Lekarze podejrzewali, że zażyła narkotyki niewiadomego pochodzenia. Mąż zaprzeczał. – Robiło jej się ciemno przed oczami, miała problemy z mówieniem i chodzeniem – opowiadał wówczas Jacek Król.

Panią Sylwię natomiast leczono paracetamolem i zlecono badania. Te nic nie wykazały.

Nad ranem kobieta dostała rozległego wylewu. Trafiła do szpitala w Międzylesiu, a potem do Warszawy na ul. Banacha. Tam przeszła operację, po której zapadła w śpiączkę.

Lekarze nie dawali jej dużych szans na przeżycie, jednak chęć do życia zwyciężyła i pani Sylwia wybudziła się. – Gdy zobaczyła mnie i dzieci, bardzo się wzruszyła – wyznaje jej mąż w „SE”. Podkreśla jednak, że czeka ją bardzo żmudna i kosztowna rehabilitacja.

Zapowiada, że będzie się domagał od otwockiego szpitala odszkodowania. – Będę walczył, by odpowiedział za popełnione błędy – powiedział.

Źródło: wp.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close