Polska

Dominika ma staż na ginekologii. Ostatniej pacjentki nie zapomni do końca życia

Do redakcji portalu papilot.pl napisała Dominika, która odbywa staż na oddziale ginekologiczno-położniczym. Po tym, co tam zobaczyła, stwierdza, że z pewnością nie chce pracować w takim miejscu i z pewnością wybierze inną specjalizację. Wszystko przez to, jak bardzo zaniedbane są Polki.

„To na pewno nie dla mnie!”

Idąc na studia medyczne tak naprawdę nie wiedziałam, co chcę konkretnie robić. Bardziej przyświecała mi myśl o pomaganiu w jakiejkolwiek formie. Mogę być pediatrą, kardiologiem albo zrobić specjalizację z urologii. Aktualnie odbywam staż na oddziale ginekologiczno-położniczym, ale już wiem – to raczej nie dla mnie.

Dominika postanowiła podzielić się swoimi przeżyciami z szerszym gronem. Ma nadzieję, że jej list być może coś zmieni i niektóre panie zaczną przykładać większą uwagę do dbałości o higienę intymną…

Dominika ma staż na ginekologii. Ostatniej pacjentki nie zapomni do końca życia

„Nasze rodaczki są bardzo zaniedbane”

Postanowiłam opisać moje wrażenia nie po to, żeby się nad kimkolwiek pastwić. Raczej zwrócić uwagę na problem, który ma naprawdę ogromną skalę. Nie przypuszczałam, że nasze rodaczki są aż tak zaniedbane. Na pierwszy rzut oka XXI wiek – fajne włosy i modne ciuchy, a między nogami raczej XIX…

Dominika jest w szoku, ponieważ większość z pacjentem nie trafia na oddział nagle. Mogą więc się odpowiednio przygotować.

Zamiast tego codziennie oglądam te wszystkie zarośnięte łona. Serio, zupełnie tak, jak gdyby nie wynaleziono jeszcze maszynki do golenia. Zdecydowana mniejszość pacjentek coś z tym robi. Niektóre przycinają, a nieliczne normalnie się depilują. Cała reszta – busz. I to taki, że czasami trudno zrobić badanie. Najpierw trzeba się przedzierać przez ten gąszcz. Później te włosy i tak wchodzą do środka.

Dominika ma staż na ginekologii. Ostatniej pacjentki nie zapomni do końca życia

Niezapomniana wizyta

Opowiedziała też o jednej z ostatnich wizyt, która zapadnie jej w pamięć na długie lata. Chodziło o pacjentkę, która zapomniała o tym, że włożyła sobie tampon i nie wyciągała go przez… 2 dni!

Hitem była ostatnia wizyta – kobieta zapomniała, że od dwóch dni nosi tampon i lekarz przy mnie go usuwał. Przykleił się na amen.

Dominika ma staż na ginekologii. Ostatniej pacjentki nie zapomni do końca życia

„Podmywają się może raz na tydzień”

O zapachach nie wspominam. Zazwyczaj mój nos tego nie wytrzymuje. Podmywają się może raz na tydzień.

Jak podkreśla stażystka, nie chodzi tylko o pacjentki powyżej 50. roku życia. Według niej, problem wygląda podobnie również w przypadku młodych dziewczyn.

W czym tkwi problem? Przecież każdy ma dostęp do bieżącej wody, a płyny do higieny intymnej kosztują kilka złotych. Ogolić można się jednorazówką. Tę specjalność chyba naprawdę sobie odpuszczę

Myślcie, że to możliwe, czy Dominika po prostu przesadza?

Źródło: popularne.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close