Rząd zmienia zasady waloryzacji. W tym roku osoby, które w czerwcu przejdą na emeryturę, finansowo na tym nie stracą. Jednak eksperci podkreślają, że warto poczekać. Kto złoży wniosek w lipcu, może zyskać nawet 200 zł miesięcznie!
O likwidacji tzw. czerwcowych emerytur mówiło się od dawna. Jednak dopiero epidemia koronawirusa przyspieszyła decyzję. Mechanizm wyliczania emerytury wygląda tak: ZUS podnosi wszystkie zebrane przez nas składki i kapitał początkowy o dwa wskaźniki waloryzacji: roczny i kwartalny. Wyjątkowy do tej pory był czerwiec, kiedy do wyliczenia emerytury bierze się tylko waloryzację roczną. To oznacza, że kto składał wniosek w czerwcu, dostawał emeryturę niższą nawet o kilkaset złotych, niż ten, kto złożył wniosek w maju!
Rząd postanowił w końcu to zmienić. W tym roku czerwcowi emeryci będą mieć świadczenia wyliczone tak, jak majowi, czyli finansowo nie stracą. Takie rozwiązanie znalazło się w tarczy antykryzysowej 3.0, która została uchwalona przez Sejm. Mimo to nie warto się jednak spieszyć.
– Jeśli ktoś odłoży moment przejścia na emeryturę do lipca, może sporo zyskać – wyjaśnia Faktowi Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Wtedy składki zostaną jeszcze zwaloryzowane nowym wskaźnikiem rocznym, a ten może wynieść w tym roku około 7 procent – dodaje ekspert. Co to oznacza? Jeśli ktoś zebrał 500 tys. zł składek i zdecyduje się w lipcu przejść na emeryturę, na jego koncie w ZUS przybędzie aż 35 tys. zł! Taka waloryzacja może sprawić, że ZUS przyzna emeryturę wyższą nawet o 200 zł.
Sprawdź, ile można zyskać, przechodząc na emeryturę w lipcu
• Weźmy 60-letnią kobietę, która w ZUS ma uzbierane 400 tys. zł kapitału emerytalnego. Jeśli przeszłaby na emeryturę w maju lub w czerwcu, mogłaby liczyć na 1532 zł emerytury. Jeśli poczeka do lipca, jej kapitał wzrośnie o 40 tys. zł. To oznacza, że emerytura wyliczona w lipcu wzrosnąć może do 1640 zł, czyli o 108 zł.
• Weźmy 63-letnią kobietę, która odłożyła w ZUS 500 tys. zł. Gdyby przeszła na emeryturę w maju lub w czerwcu, dostałaby 2130 zł. Jeśli poczeka do lipca, jej oszczędności w ZUS mogą się zwiększyć o 35 tys. zł. Dzięki temu jej emerytura może wzrosnąć do 2280 zł, czyli o 150 zł.
W przypadku 65-letniego mężczyzny, z kapitałem w wysokości 700 tys. zł, ZUS wyliczy świadczenie w maju lub w czerwcu w wysokości 3217 zł miesięcznie. Jeśli ten mężczyzna poczeka do lipca, zebrany kapitał zwiększy się o 49 tys. zł. Dzięki temu emerytura przyznana w lipcu może wynieść 3443 zł czyli o 224 zł więcej.
• Weźmy 67-letniego mężczyznę, który uzbierał w ZUS 600 tys. zł. Jeśli przejdzie na emeryturę w maju lub w czerwcu, może liczyć na 2984 zł. Jeśli poczeka do lipca, jego kapitał może wzrosnąć o 42 tys. zł. Dzięki temu jego emerytura przyznana w lipcu może wynieść 3192 zł, czyli o 208 zł więcej.
Źródło: fakt.pl
