Polska

„Chcą, bym się zabiła jak tata”. Skandaliczne ataki w internecie na Monikę Miller

Obrzydliwa fala nienawiści wylała się na Monikę Miller (23 l.)! Wydawałoby się, że po samobójczej śmierci jej taty, Leszka Millera juniora (+48 l.), wszyscy będą jej współczuć, rozumiejąc ciężkie chwile, przez które przechodzi. Niestety, znalazły się osoby, które postanowiły jeszcze bardziej ją pogrążyć, szydząc z tragedii i namawiając ją, by… też się zabiła!

Chamstwo, z jakim musi się mierzyć wnuczka Leszka Millera (72 l.), wprost nie mieści się w głowie! „Wiele osób życzy mi jak najgorzej, pisze o mnie niestworzone okropieństwa, i to jest w sumie już zabawne, lecz komentarze, w których wyśmiewacie się z tego, co się wydarzyło i namawiacie mnie do skończenia ze sobą, to już ciężka przesada” – napisała Monika na swoim profilu w mediach społecznościowych.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Przepraszam was wszystkich… Nie jestem wstanie teraz prowadzić swojego instagrama. Obiecuję że wrócę kiedy sobie z tym wszystkim poradzę… ? You can finally rest in peace now Dad…

Публикация от Monica Miller (@monicamiller_official)

Niestety, to nie pierwszy raz, kiedy internauci pozwalają sobie na tak niewybredne komentarze. Choć trudno to sobie wyobrazić, tuż po samobójczej śmierci taty hejterzy na jej profilach wysyłali pogróżki i nawoływali ją do samobójstwa. „Karma wraca i selekcja naturalna się wami zajmie” – skwitowała to wówczas z godnością wnuczka byłego premiera. Skąd w ludziach tyle nienawiści?

– Media społecznościowe pozwalają na anonimowe wyzwalanie nienawiści i bezkarne opluwanie dowolnych osób. Osoby publiczne są narażone na te ataki, gdyż przyciągają uwagę i budzą silne emocje. W tym wypadku nienawiść i niechęć do tej dziewczyny wzięły się ze znanego nazwiska. Prostactwo tej reakcji nie zmniejsza niestety jej siły rażenia i przykrości, jaką robi – uważa prof. Zbigniew Nęcki (72 l.), psycholog.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Sprawdź również

Close
Back to top button
Close