Polska

Babcia była katowana przez swojego wnuka przez wiele miesięcy

Babcia była katowana przez swojego wnuka przez wiele miesięcy. Nikt nie mógł uwierzyć, że 87-letnią kobietę spotkała taka tragedia. Gdy na jaw wyszły szokujące fakty, mężczyzna natychmiast trafił do aresztu. Co się wydarzyło w mieszkaniu starszej kobiety?

Babcia dawała schronienie swojemu wnukowi przez kilka lat. Mężczyzna zaczął pić i stał się agresywny. Później, coraz częściej sięgał po alkohol i zaczął podnosić rękę na 87-letnią Annę. Gdy w jego mózgu zaszły poważne zmiany zaczął ją… gwałcić. Nieprawdopodobne piekło, które przeszła kobieta opisał portal szczytno.wm.pl.

Wnuk gwałcił ją i katował. Babcia zdecydowała się opowiedzieć traumatyczną historię

Śmierć synowej spowodowała, że wnuk pani Anny zaczął sięgać po alkohol. Została z nim sama w mieszkaniu. Miał się nią opiekować – sprawił jej piekło w domu. Po kilku miesiącach prawdziwego dramatu, nie potrafiła znaleźć rozwiązania z sytuacji. Chora, zmęczona i pozbawiona nadziei chciała odejść.

– To, co działo się po śmierci synowej, to koszmar, chyba w Oświęcimiu mieli ludzie lepiej. Wnuk zabierał mi pieniądze, bił, znęcał się, wyzywał, a później, kiedy już mózg przestał mu funkcjonować normalnie, zaczął mnie gwałcić – powiedziała ofiara wnuka dziennikarzom. Błagała mężczyznę by zostawił ją w spokoju, wielokrotnie widziana była przez sąsiadów w kompletnej rozsypce. Do dziś zadaje sobie pytanie, dlaczego nikt nie zareagował.

– Ile to razy prosiłam go, żeby zostawił mnie w spokoju. Modliłam się. Błagałam. Nic go nie obchodziło, przychodził pijany, rzucał mnie na łóżko, nie było znaczenia czy to noc czy dzień. Im bardziej się opierałam i broniłam tym bardziej on był wściekły i bił mnie do nieprzytomności… Potem robił już wszystko, co chciał. Trwało to kilka lat. Wnuk był moją jedyną rodziną… i moim katem – opowiadała dziennikarzom lokalnego portalu pani Anna.

Po jednej z alkoholowych imprez przyszedł do domu. Pobił kobietę tak, że ta nie mogła przez kilka dni się podnieść z podłogi. Znalazł ją listonosz – wokół powalonej 87-latki kałuża krwi i moczu. Nieprawdopodobne cierpienie sprawiło, że wezwał pomoc. Organy przydzieliły kobiecie pomoc domową, która miała wspierać niepełnosprawną Annę. To ona widziała, jak mężczyzna próbował zgwałcić kobietę, zdejmując spodnie przed niepełnosprawną babcią.

Pani Danusia zaoferowała jej dach nad głową. 87-latka sprzedała swój dom i właśnie nowej opiekunce opowiedziała o tragedii, jaką przeżyła. Wnuk-potwór trafił przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Dziś pani Anna czuje się znacznie lepiej, jednak traumy sprzed czterech lat nie zapomni nigdy.

Źródło

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close