17-letnia Maja wyszła w środę do szkoły w Sypniewie (woj. wielkopolskie) i wszelki ślad po niej zaginął. Mama nastolatki o jej zaginięciu powiadomiła policję. Jak dowiedział się Fakt, w czwartek koło południa policja znalazła ciało młodej kobiety na terenie leśnym. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o zaginioną Maję.
17-letnia Maja wyszła do szkoły w środę 27 października i wszelki ślad po niej zaginął. Koło południa jej mama powiadomiła policję w Złotowie. Mundurowi rozpoczęli poszukiwania.
Policjanci ustalili, że nastolatka ostatni raz była widziana w środę około godz. 8.00 rano w rejonie marketu Dino na terenie Sypniewa. Jej telefon był nadal aktywny.
W czwartek dokonano makabrycznego odkrycia. Na terenie leśnym w miejscowości Pniewo (woj. kujawsko-pomorskie) znaleziono zwłoki młodej kobiety. Policja nie potwierdza oficjalnie, że chodzi o zaginioną Maję.
– Mogę potwierdzić, że odnaleziono tam ciało kobiety, ale cały czas trwają czynności z udziałem prokuratora i w związku z tym dla dobra śledztwa nie możemy mówić o szczegółach – poinformował w rozmowie z Faktem mł. asp. Damian Pachuc z Komendy Powiatowej Policji w Złotowie.
— Ujawniono zwłoki 17-letniej mieszkanki powiatu złotowskiego. W wyniku oględzin zwłok i miejsca zdarzenia wstępnie wykluczono udział osób trzecich w jej śmierci – powiedział w rozmowie z portalem kanal10.pl Marcin Przytarski z Prokuratury Rejonowej w Tucholi.
Informację o śmierci zaginionej Mai podał portal Gdziekolwiek jesteś.
„Niestety pomoc nadeszła zbyt późno, następne młode, piękne życie zakończyło swoją wędrówkę na ziemi. 17 letnia Maja, która zaginęła w miejscowości Sypniewo nie żyje” – czytamy we wpisie na Facebooku.
Źródło: fakt.pl