Kino i muzyka

Wdowa po Krzysztofie Krawczyku przehandlowała jego muzyczny dorobek. Czy Ewa Krawczyk podjęła słuszną decyzję?

Ewa Krawczyk planuje napisanie książki o życiu swego sławnego męża. Mówi się, że ma to być opowieść o szalonym życiu Krzysztofa Krawczyka, w której zaroi się od miłosnych uniesień, pikantnych szczegółów z tras koncertowych, zabawnych anegdot i szczerych wyznań dotyczących używek. Zanim jednak dojdzie do publikacji prawdopodobnego bestsellera, Ewa Krawczyk postanowiła rozdysponować nie swoje bogate wspomnienia, a jeszcze bogatszą dyskografię zmarłego męża.

Wdowa w sporze o majątek

Krzysztof Krawczyk dokonał żywota w ubiegłym roku, a jego żona, Ewa Krawczyk, została wdową. Wraz ze śmiercią popularnego piosenkarza na rzecz żony przeszedł cały jego majątek. Stało się tak zgodnie z ostatnią wolą zapisaną w testamencie.

Syn Krzysztofa Krawczyka, który miał niezwykle trudne relacje z ojcem, postanowił zawalczyć o podział majątku. Spowinowacone strony sądzą się w tej sprawie od dłuższego czasu, jednak w ogóle nie przeszkadza to owdowiałej Ewie Krawczyk w zarządzaniu wszystkim, co odziedziczyła.

Muzyczny dorobek zmarłego artysty

Jednym z takich dóbr jest muzyczny dorobek Krzysztofa Krawczyka. W trakcie swojej kariery artystycznej stworzył on ponad 600 utworów oraz 54 pełne albumy.

Ewa Krawczyk, wraz z dotychczasowym menedżerem zmarłego autora hitu „Bo jesteś Ty”, Andrzejem Kosmalą, zdecydowała się na odważny krok. Po wcześniej poczynionych ustaleniach przekazać całość muzycznego mienia Krawczyka w ręce wytwórni „Sony Music Poland”.

Sony Music Poland przejęło licencję

Andrzej Kosmala w specjalnym oświadczeniu na Facebooku wskazał z dumą, że ta firma nabyła licencję do muzycznego katalogu „K&K Studio”. To pakiet wszystkich nagrań artysty będącego niekwestionowaną gwiazdą polskiej estrady.

– Sony Music będzie wyłącznym zarządcą i koordynatorem obecności tych nagrań w serwisach streamingowych i mediach. Zadba o wydawnictwa fizyczne, realizowanie synchronizacji oraz kreowanie wydawnictw specjalnych – rzekł były menedżer Krawczyka.

Wyjaśnił również, że to nie pierwszy raz, kiedy to właśnie ta wytwórnia bierze pod swoją pieczę muzykę zmarłego w wieku 75 lat piosenkarza. Podobne umowy miały miejsce już wcześniej, chociażby za sprawą wydania płyty duetu Krawczyk & Bregovic pt. „Daj mi drugie życie”, albumu „Duety” lub „Bo marzę i śnię”.

Przejęta w całości muzykografia charyzmatycznego artysty sprawia, że „Sony Music Poland” staje się niejako ambasadorem, a wręcz mecenasem jego spuścizny. Ewa Krawczyk z pewnością uważa, że to najwłaściwsza i najrozsądniejsza decyzja dotycząca opieki nad dorobkiem męża. Czy rzeczywiście tak jest i co sądzą na ten temat fani wykonawcy przeboju „Chciałem być”?

– Wspaniała wiadomość. Nowe możliwości,

– Dobrze, że pan Krawczyk miał i ma Pana, Panie Andrzeju i dalej może na Pana liczyć,

– Jest to piękna sprawa, że artysta może wciąż być obecny, mimo kruchości życia,

– Taki menedżer to prawdziwy dar. Menedżer z sercem to w dzisiejszych czasach rzadkość – pisali kolejni, jak widać, entuzjastycznie nastawieni fani.

Wytwórnia dużo obiecuje

Aby było jeszcze ckliwiej, głos zabrał dyrektor generalny nabywcy i złożył podziękowania na ręce wdowy. Podkreślił, że nie zawiedzie zaufania i zapewnił, że dorobek jej męża ma zapewnione „życie wieczne”. Pochwalił się również imponującymi ideami na temat przybliżenia twórczości Krzysztofa Krawczyka publiczności w młodym wieku.

– Dziękujemy za zaufanie i ogromnie cieszymy się z nadchodzącej współpracy, a reprezentowanie tak bogatego dorobku artystycznego Krzysztofa Krawczyka przez naszą firmę jest dla nas zaszczytem. Będziemy dbać o jak najlepszą ekspozycję nagrań i albumów tego artysty, a naszą misją będzie przybliżenie jego twórczości bardzo młodym odbiorcom. Jesteśmy przygotowani i mamy już szereg niestandardowych pomysłów na projekty, które już wkrótce będziemy komunikować – rzekł dyrektor generalny „Sony Music Poland”.

A co Wy sądzicie o przekazaniu dorobku męża do wyłącznego użytku w ręce jednej firmy? Czy Ewa Krawczyk postąpiła właściwie? Dowiemy się tego w najbliższych latach, gdy będzie można zweryfikować realizację obietnic poczynionych przez dyrektora generalnego „Sony Music Poland”.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close