Tony Sirico zmarł w wieku 79 lat. Gwiazdor był znany z roli gangstera Pauliego Walnutsa w serialu „Rodzina Soprano”.
Tony Sirico był znany z roli gangstera Pauliego Walnutsa w serialu „Rodzina Soprano”, ale także z filmów Woody’ego Allena. Aktor miał 79 lat. Zmarł nad ranem 8 lipca w piątek. Informację przekazała jego rodzina. „Z wielkim smutkiem, ale również z niesamowitą dumą, miłością i całą masą czułych wspomnień, rodzina pragnie poinformować o śmierci Gennearo Anthony’ego »Tony’ego« Sirico” – podał w mediach społecznościowych brat Sirico – Robert. Krewny napisał, że aktora żegna dwójka ukochanych dzieci, a także wnuki i rodzeństwo. W oświadczeniu nie podano powodu śmierci.
Tony Sirico nie żyje
Tony Sirico urodził się w 1942 roku na nowojorskim Brooklynie. Był aresztowany 28 razy i dwa razy przebywał w więzieniu w latach 60. i 70. Raz za nielegalne posiadanie broni palnej, drugi raz za obrabowanie klubu nocnego. – Tam, gdzie dorastałem, każdy facet próbował coś udowodnić. Albo musiałeś mieć tatuaż, albo dziurę po kuli – powiedział aktor dla LA Times w 1990 roku.
Często był obsadzany w rolach gangsterów i bohaterów, którzy mają problemy z prawem. W 1990 roku wystąpił w filmie Martina Scorsese „Chłopcy z ferajny”. Jego kariera nabrała jednak tempa trochę później. Tony Sirico największą popularność zyskał dzięki roli gangstera Pauliego Walnutsa w serialu „Rodzina Soprano” HBO. Tony Sirico wystąpił też w kilku filmach Woody’ego Allena. Mogliśmy zobaczyć go w „Strzały na Broadwayu”, „Jej wysokość Afrodyta”, „Wszyscy mówią: kocham cię”, „Przejrzeć Harry’ego”, „Celebrity” oraz „Śmietanka towarzyska”.
Źródło: wprost.pl
