Robert Górski (48 l.) kilka dni temu został ojcem Maliny. Matką dziecka nie jest jednak jego wieloletnia partnerka…
Robert Górski /Piotr Andrzejczak /MWMedia
Robert Górski nie krył dumy i łez wzruszenia, gdy po raz drugi został ojcem. Fani błyskawicznie pospieszyli z gratulacjami.
Szybko jednak zaczęli przecierać oczy ze zdumienia. Okazało się, że mamą dziewczynki nie jest wieloletnia partnerka kabareciarza, plastyczka Katarzyna, a… dziennikarka Monika Sobień (31 l.), autorka wywiadów z gwiazdami, m.in. niedawno wydanej głośnej książki o aktorze Michale Czerneckim (40 l.) „Wybrałem życie”…
To ogromne zaskoczenie, bo przecież wydawało się, że związek Roberta Górskiego i Katarzyny należał do najtrwalszych w środowisku. Jeszcze rok temu razem pojawiali się na salonach. Para, która wychowywała syna Antka (13 l.), nie miała ślubu…
– Kiedyś bardziej nalegałem na to, byśmy się pobrali – tłumaczył swego czasu pan Robert. – Potem oboje uznaliśmy, że bez względu na to, czy się pobierzemy, czy nie, to jak będziemy chcieli być ze sobą, to będziemy. A ślub może czasem stwarzać presję. Na starość pewnie się jednak pobierzemy, bo załatwią nas podatki i sprawy urzędowe…
Robert Górski z byłą już partnerką Katarzyną /MWMedia
Wiedli spokojne życie na warszawskiej Saskiej Kępie. Ona tworzyła plakaty do spektakli teatralnych, on zaś pisał nowe skecze i jeździł na występy z kolegami z kabaretu.
– Ciągle jestem w trasie, więc miło jest wrócić do takiego pewnego, stałego miejsca na ziemi, które tworzy dom i rodzina – tłumaczył z powagą Robert Górski.
– Obserwuję to po moich znajomych, którzy mają kłopoty w domu, bo momentalnie przekłada się to na ich kreatywność i sprawność na scenie…
Wakacje zawsze spędzali w najdalszych zakątkach świata. Wydawało się, że nie ma takiej siły, która mogłaby zaszkodzić temu związkowi. Jednak w kolejnych wywiadach pan Robert często wyznawał, że chciałby mieć więcej dzieci. Być może wtedy mógłby powstać rodzinny kabaret, co było zawsze jego wielkim marzeniem.
– Powoli zbliżam się do pięćdziesiątki – mówił z nostalgią jeszcze nie tak dawno, by zaraz zastrzec: – Ale czuję się jak trzydziestolatek! Wszystko wskazuje na to, że nie były to słowa rzucane na wiatr.
– Zaczęło się od tego, że Monika przeprowadziła z nim wywiad – zdradza znajomy artysty. – Szybko między nimi zaiskrzyło, tym bardziej że jego związek przechodził wówczas poważny kryzys. W ubiegłym roku Robert ostatecznie rozstał się z Kasią, a potem okazało się, że Monika spodziewa się dziecka…
Dziś przed Robertem Górskim zupełnie nowe zadania, a w jego życiu trwa prawdziwa rewolucja. Czy kolejny kabaretowy skecz będzie o pieluchach?
Źródło: pomponik.pl