Piotr Woźniak-Starak zginął tragicznie miesiąc temu. Pojawiły się nowe informacje ze śledztwa. Znany producent w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu. Prokuratura ujawniła także oficjalną przyczynę śmierci.
Piotr Woźniak-Starak został pochowany prawie miesiąc temu w rodzinnej posiadłości w Fuledzie na Mazurach. Jego śmierć wstrząsnęła nie tylko rodziną, ale całym środowiskiem filmowym i zwykłymi Polakami.
Piotr Woźniak-Starak. Prokuratura poinformowała o wynikach sekcji zwłok
Jak dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie, Piotr Woźniak-Starak w trakcie wypadku był pod wpływem alkoholu. Miał we krwi ok. 1,7 promila alkoholu.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie uzyskała z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku sprawozdanie z oględzin zewnętrznych i sekcji zwłok. Wynika z niego, że „przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa będąca następstwem masywnego urazu czaszkowo-mózgowego, w wyniku działania narzędzia ostrokrawędzistego”. Obrażenia powstały najprawdopodobniej w wyniku zadziałania śruby napędowej łodzi.
– Ponadto badania chemiczne krwi zmarłego wykazały obecność 1,7 promila alkoholu etylowego, zaś badania chemiczne moczu wykazały obecność 2,4 promila alkoholu etylowego – informuje prokuratura.
Oznacza to, że musiał spożywać alkohol przed tragicznym wypadkiem – wyjaśnia rzecznik prasowy prokuratury Krzysztof Stodolny.
Piotr Woźniak-Starak zginął na jeziorze Kisajno. Jak do tego doszło?
Znany producent miał 39 lat. Zaginął w nocy z 17 na 18 sierpnia na jeziorze Kisajno. Około godziny 4 rano miejscowe służby dostały informację o łodzi zakłócającej ciszę nocną. Policjanci, którzy przybyli na miejsce znaleźli motorówkę, na której nikogo nie było. W niedzielę rano na brzegu jeziora Kisajno znaleziono 27-letnią kobietę. Zeznała, że była na motorówce z Piotrem Woźniakiem-Starakiem. Oboje mieli wpaść do wody podczas jednego z manewrów.
Piotra Woźniaka-Staraka szukano pięć dni. Rankiem 22 sierpnia ówczesny wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński poinformował o znalezieniu ciała zaginionego. Podjęto decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Wszelkie informacje w tej sprawie zostały objęte tajemnicą. Specjalną klauzulę o nieujawnianiu żadnych szczegółów z wypadku Piotra Woźniaka-Staraka musieli podpisywać członkowie ekip poszukujących zaginionego. Rodzina chciała uniknąć nieoficjalnych przecieków do mediów.
Źródło: wp.pl