Monika Jaruzelska – córka byłego prezydenta – ostatnimi czasy słynie głównie z rozmów z kontrowersyjnymi postaciami polskiego życia publicznego, które to publikowane są na jej youtubowym kanale. Tym razem warszawska radna zdecydowała się na jednoznaczne wyznanie za pośrednictwem social mediów.
Monika Jaruzelska zabrała głos w sprawie jednego z dziennikarzy
Córka gen. Wojciecha Jaruzelskiego postanowiła wesprzeć Bogdana Rymanowskiego, który w związku z doborem gości swoich programów (zaprosił między innymi przeciwniczkę szczepień – dr. Katarzynę Ratkowską) umieszczony został przez „Newsweek” na liście „propagujących dezinformację o szkodliwości szczepień, narażając na śmierć tysiące ludzi”.
W związku z publikacją tygodnika, a także medialnymi wpisami jego redaktora naczelnego Tomasza Lisa dziennikarz zdecydował się wydać oświadczenie.
– Oświadczam, że wpis Tomasza Lisa, […] będący komentarzem do okładki pisma, jest pomówieniem i narusza moje dobra osobiste – stwierdził.
Jak stwierdził, słowa o „narażaniu na śmierć tysięcy ludzi” są dla niego „obrazą i mogą spowodować utratę zaufania niezbędnego w pracy dziennikarskiej”. Zapowiedział także podjęcie odpowiednich kroków prawnych.
Do słów redaktora Polsatu – udostępnionych przez prawicowego dziennikarza Łukasza Warzechę – postanowiła odnieść się również Monika Jaruzelska, znana ostatnimi czasy głównie ze stwarzania przestrzeni politykom i komentatorom prawej strony sceny politycznej.
– Murem za Rymanowskim – napisała.
Zgadzacie się z nią?
Brawo, Bogdan Rymanowski.
Przy okazji – mogą sobie Państwo zweryfikować, także tu, na Twitterze, kto jest zwolennikiem wolności słowa i uczciwego dziennikarstwa, a kto zamordystą. Również wśród samych dziennikarzy. pic.twitter.com/ct77x6Fzht— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) December 6, 2021
Źródło: lelum.pl
