Nie żyje legendarny muzyk, wielka gwiazda i prekursor jednego z najbardziej popularnych gatunków muzyki współczesnej. Fatalne informacje obiegły media. Wiadomość o jego śmierci zasmuciła fanów na całym świecie. Miał 49 lat.
Nie żyje popularny muzyk, osoba, która przez 30 lat swojej twórczości działała pod różnymi pseudonimami, zawsze jednak robiąc wielkie zamieszanie w branży muzycznej, przekazał portal muno.pl. Informacja o jego śmierci zasmuciła fanów. Mężczyzna odszedł nagle.
Nie żyje Eric Morillo
Eric Morillo stworzył mnóstwo hitów, jednym z najbardziej popularnych, które pewnie wielu przybliżą jego postać, jest I like to move it, piosenki, która opanowała listy przebojów po tym jak znalazła się na ścieżce do filmu Madagaskar.
Ciało Erica Morillo odnaleziono w Miami Beach. 49-latek w piątek miał stanąć przed sądem, był bowiem oskarżony o przestępstwa na tle seksualnym, przekazuje muno.pl. Wieści o jego aresztowaniu obiegły media miesiąc temu. Fani śledzili, jak potoczy się ta sytuacja, gdy nagle spadła na nich tragiczna informacja o śmierci muzyka.
Kim był Eric Morillo?
Eric Morillo był znany przede wszystkim jako twórca działający w ramach bardzo popularnego gatunku klubowego, Hausu. Podczas swojej 30-letniej kariery działał pod różnymi pseudonimami: Ministers de la Funk, The Dronez, RAW, Smooth Touch, RBM czy Deep Soul, Club Ultimate, aż po Li’l Mo Ying Yang, za każdym razem odnosząc sukcesy na światową skalę.
Eric Morello osiągnął ogromny sukces w USA, gdzie doczekał się nawet ulicy nazwanej własnym imieniem. Tak ukoronowało go rodzinne miasto Union City w stanie New Jersey.
Na razie nie są znane przyczyny śmieci artysty. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo. To niejedyne smutne informacje zza granicy
Źródło: lelum.pl