Krzysztof Cugowski udzielił wywiadu dla tygodnika Twoje Imperium, w którym m.in. ocenił przebieg swojej kariery zawodowej i wystosował szczególną prośbę do Boga, by jeszcze przez jakiś czas zachował go na tym świecie. Poruszył także temat pandemii, który dla wielu młodych artystów jest momentem próby.
Nie można się dziwić, ze Krzysztof Cugowski nazywa samego siebie spełnionym i szczęśliwym artystą. Jedyne, czego żałuje to poszczególnych błędów z przeszłości, jednak nie żąda już żadnych nagród od życia.
Krzysztof Cugowski zwraca się do Boga
Wokalista legendarnego zespołu Budka Suflera nie narzeka na swoje życie. Podczas wywiadu dla Twojego Imperium nazwał się szczęściarzem zarówno na podłożu zawodowym, jak i prywatnym.
– Poza szczegółami, które bym zmienił w swoim życiorysie i planami, których nie mogłem zrealizować, nie mam pretensji do życia – mówł Krzysztof Cugowski.
Niestety, jak większość artystów w trakcie pandemii musiał zmierzyć się z bezrobociem i przerwą w koncertowaniu, jednak nie narzeka na brak pieniędzy. Od dłuższego czasu jest zabezpieczony finansowo, co daje mu pewien komfort psychiczny.
Zauważył również, że dla wielu młodych artystów, ale także tych już doświadczonych pandemia koronawirusa jest swojego rodzaju próbą i muszą sobie radzić z brakiem dochodu. Podobny problem dotyka jego synów. Wokalista Budki Suflera nie ma wielu wymagań co do swojego życia, jednak wystosował jedną prośbę do Boga.
– Pozostaje tylko mieć nadzieję, że mnie Pan Bóg jeszcze jakiś czas zachowa jeszcze na tym świecie. Zgrzeszyłbym, gdybym jeszcze żądał od życia jakichś ekstra nagród – mówi Krzysztof Cugowski dla Twojego Imperium.
Oczekujecie na koncerty seniora Cugowskiego i jego ekipy?
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Źródło: lelum.pl
