M jak miłość to serial który na antenie Telewizji Polskiej emitowany jest już od przeszło 18 lat. Przez wszystkie te lata scenarzyści rozczulali nas narodzinami nowych dzieci i zasmucali śmiercią uwielbianych bohaterów. Właśnie mija 7. rocznica tragicznego wypadku, w którym śmierć poniosła jedna z najbardziej lubianych bohaterek serialu.
M jak miłość zaledwie 4 dni temu odchodziło swoje 18 urodziny. Przez cały ten czas z serialu odeszło wielu aktorów – część zmarła również w świecie rzeczywistym, inni po prostu zmienili ścieżkę swojej kariery. Strata za każdym razem bolała inaczej – z jednymi bohaterami zżyliśmy się przecież mocniej, a inni byli mniej lubianymi, czarnymi charakterami. Dziś wspominamy postać, którą kochał chyba każdy fan telenoweli.
M jak Miłość. 7 rocznica śmierci w kartonach
Hanna Mostowiak to postać która w M jak Miłość istniała od samego początku. Zakochana w Marku dziewczyna z domu dziecka na samym początku nie była grzeczną dziewczynką – jej wejście do rodziny Mostowiaków było długą i niełatwą drogą. Z biegiem czasu pokochali ją zarówno Barbara i Lucjan, jak i telewidzowie.
Niestety, gdy jej życie się poukładało, kobieta poniosła tragiczną śmierć. Na wskutek samochodowego wypadku pękł w jej głowie tętniak, o którym istnienia nawet nie miała pojęcia.
Hankę Mostowiak opłakiwali wszyscy – zarówno serialowe postacie, jak i prawdziwi ludzie zasiadający na kanapach przed telewizorem. Nic w tym dziwnego – przez 11 lat można naprawdę mocno zżyć się z ulubioną postacią. Do tego tragicznego zdarzenia doszło w 862 odcinku, a na telewizyjne pożegnanie Hani przybyło ponad 8 milionów widzów.
Małgorzata Kożuchowska miała dość. Ilona Łepkowska postanowiła się zemścić
Małgorzata Kożuchowska wcielała się w postać, która dla serialu była jedną z kluczowych. Nic więc dziwnego, że scenarzystom bardzo nie spodobał się pomysł jej odejścia z obsady. Gdy aktorka podjęła w tej kwestii definitywną decyzję, Ilona Łepkowska postanowiła dać jej małego pstryczka w nos i pożegnać ją w dość niechlubny sposób – przez śmierć w kartonach.
Przez śmierć Hanki w kartonach do Małgorzaty Kożuchowskiej przez długi czas przyklejona pewna pewnego rodzaju „łatka”. Na szczęście aktorka jest bardzo zdolna, przez co bardzo szybko udało jej się zdobyć kolejne angaże. Nie przeszkodziły jej w tym nawet liczne memy i drwiny ze strony internatów. Jak widać prawdziwy talent broni się sam i nie przeszkodzą mu w tym żadne nieczyste zagrania.
Źródło: pikio.pl