Dziennikarka i prezenterka telewizyjna, Hanna Lis, zdradziła, co spotkało ją w taksówce. O wszystkim napisała na swoim Twitterze.
W obliczu trwającej już rok pandemii wiele sytuacji społecznych okazuje się być dużo bardziej problematycznymi, niż wcześniej. W temacie pandemii społeczeństwo jest silnie spolaryzowane. To z kolei budzi wiele, nieznanych wcześniej, emocji.
Hanna Lis nie wytrzymała emocji
Z trudną społecznie sytuacją spotkała się Hanna Lis. Kobieta stara się przestrzegać obostrzeń panujących w kraju, by zminimalizować ryzyko zachorowania na koronawirusa oraz, żeby nie narażać na zarażenie innych. Jednak nie wszyscy mają takie podejście. Hanna Lis opisała swoją historię na Twitterze.
– Jadę taksówką. Pan z maseczką pod brodą, zapytany przeze mnie, po co mu ona pod brodą, odpowiada z przekąsem „pani z tych, co się boją”, po czym zakłada maseczkę pod nos. Ekranu w taksówce brak. Tak to się NIGDY nie skończy. Może by wreszcie zacząć surowo karać? – wyznała dziennikarka.
Jednak nie tylko to zdenerwowało Hannę Lis. Dziennikarka zwróciła również uwagę na zachowanie niektórych osób, które robią zakupy w sklepach.
Co jeszcze zdenerwowało Hannę Lis?
Celebrytka podzieliła się swoimi obserwacjami, wedle których, część osób podchodzi z lekceważeniem do noszenia maseczek ochronnych.
– W sklepach to samo: polski trend to brudna, stara maseczka na brodzie, w najlepszym wypadku pod dumnie wystającym nochalem. Obsługa udaje, że nie widzi. Ot walka z Covid po polsku. Przed nami jeszcze z pięć fal, a na końcu tsunami – napisała Hanna Lis.
Nie można się dziwić reakcjom popularnej dziennikarki. W ostatnich dniach w Polsce liczba zakażeń rośnie bardzo szybko.
Choć można było przez chwilę w lepszą sytuację w kraju, niestety sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie.
Mimo to, że niedawno ponownie otworzyły się hotele, galerie sztuki, kina, teatry i baseny, z powodu wzrostu liczby chorych, w niektórych województwach ponownie zamknęli wspominane placówki. Zaostrzone obostrzenia panują aktualnie w województwach mazowieckim, warmińsko-mazurskim, pomorskim oraz lubuskim.
Jadę taksówką @FreeNow_PL. Pan z maseczką pod brodą, zapytany przeze mnie po co mu ona pod brodą, odpowiada z przekąsem „pani z tych co się boją”, po czym zakłada maseczkę pod nos. Ekranu w taksówce brak.
Tak to się NIGDY nie skończy.
Może by wreszcie zacząć surowo karać? pic.twitter.com/fgBk8qD2yK— Hanna Lis (@hanna_lisowa) March 13, 2021
Źródło: lelum.pl