Fred Ward to postać niezwykła. Zanim trafił do Hollywood był m.in. drwalem na Alasce, bokserem, artystą malarzem, rzeźbiarzem. Sukces w świecie filmu nie zmienił jego przyzwyczajeń. Pozostał outsiderem z wyboru. Fred Ward odszedł w wieku 79 lat.
O śmierci Freda Warda poinformowało „Variety”. Na prośbę rodziny nie podano do publicznej wiadomości miejsca i przyczyny śmierci aktora.
Fred Ward był z pochodzenia Indianinem Cherokee. Szkołę aktorską ukończył w New York’s Herbert Berghof Studio. Nie od razu podjął pracę w swoim zawodzie. Buntownicza, indiańska natura kazała mu szukać swojej drogi życia poza Hollywood. W końcu jedna ze ścieżek zaprowadziła go do fabryki snów, w której spędził 40 lat.
Po raz pierwszy pojawił się na dużym ekranie w filmie „Miłość na Nowy Rok”, który trafił do kin w 1974 r. Sukces przyszedł kilka lat później. W 1979 r. Fred Ward zagrał w słynnym filmie „Ucieczka z Alcatraz”. Gwiazdą tej produkcji był oczywiście Clint Eastwood, ale Ward też został dostrzeżony. Krytycy pisali, że charyzmą dorównał gwieździe.
Fred Ward bez wątpienia miał papiery na zostanie hollywoodzką gwiazdą, ale przez całą swoją aktorską karierę pozostał, z nielicznymi wyjątkami, bohaterem drugiego planu. Jedną ze swoich najciekawszych ról zagrał w nominowanym Oscara filmie „Pierwszy krok w kosmos”. Wcielił się wówczas w postać słynnego astronauty Gusa Grissoma. Początek lat 80. to okres, w którym Ward był zatrudniany przez najlepszych hollywoodzkich reżyserów – Philip Kaufman, Mike Nichols, Jonathan Demme.
W 1985 r. Fred Ward otrzymał główną rolę w komedii kryminalnej Guya Hamiltona (twórcy „Bondów”) pt. „Remo: Nieuzbrojony i niebezpieczny”. Mimo przychylnych recenzji film nie odniósł sukcesu w kinach (popularność zdobył dopiero na rynku Wideo), co spowodowało, że aktor ostatecznie został przypisany do ról drugoplanowych. Może jeszcze z jednym wyjątkiem.
W 1990 r. razem z Kevinem Baconem zagrał we „Wstrząsach”. Ten film też nie stał się w kinach hitem, ale na rynku kaset wideo odniósł spektakularny sukces. Dla wielu miłośników kina jest to jeden z najbardziej kultowych horrorów XX w.
W kolejnych latach Fred Ward wystąpił m.in. w filmach Roberta Altmana „Gracz” oraz „Na skróty”, a także w kilku kinowych hitach – „Naga broń 33 1/3: Ostateczna zniewaga”, „Dziewczyna z Alabamy”. Po raz ostatni pojawił się przed kamerą w serialu „Detektyw” z 2014 r. W ostatnich latach swojego życia Fred Ward oddał się swojej największej, jak twierdził, pasji – malarstwu.
Fred Ward, Star of ‘The Right Stuff,’ ‘Tremors,’ Dies at 79 https://t.co/Qnp7Ct7i6T
— Variety (@Variety) May 13, 2022
Źródło: film.wp.pl