Kino i muzyka

Ewa Krawczyk płakała na widowni festiwalu w Opolu. Wzruszył ją występ Ani Dąbrowskiej

Trzeciego dnia festiwalu w Opolu odbył się koncert upamiętniający Krzysztofa Krawczyka. Na widowni nie zabrakło wdowy po wokaliście. Ewa Krawczyk nie mogła powstrzymać łez, gdy na scenie pojawiła się Ania Dąbrowska.

Dziś na opolskiej scenie mogliśmy zobaczyć między innymi Kubę Badacha, Andrzeja Lamperta, Sebastiana Riedla, Kamila Bednarka, Grzegorza Hyżego, Macieja Balcara, Grzegorza Skawińskiego, Katarzynę Cerekwicką i Trubadurów.

Ewa Krawczyk nie mogła powstrzymać łez

W repertuarze Krzysztofa Krawczyka wystąpiła także Ania Dąbrowska, której występ szczególnie przypadł do gustu wdowie po artyście. Piosenkarka – ku uciesze zgromadzonej publiki – zaśpiewała kultowy przebój „Bo jesteś ty”.

Zanim Ania Dąbrowska pojawiła się na scenie, realizator pokazał archiwalne wypowiedzi Krzysztofa Krawczyka, w których gwiazdor opowiadał o swojej żonie. Pojawiły się również wspólne zdjęcia pary sprzed lat. Nie brakowało fotografii ślubnych.

W trakcie występu Ani Dąbrowskiej kamery zarejestrowały reakcję wdowy po muzyku. Po policzkach Ewy Krawczyk popłynęły łzy wzruszenia. Można podejrzewać, że wieczór pełen wspomnień był dla niej wyjątkowym wydarzeniem.

Dzień pełen wzruszeń

Wczoraj w Opolu odsłonięto mural z podobizną Krzysztofa Krawczyka. Twórca malunku upamiętniającego gwiazdora został wyłoniony w konkursie, na który nadesłano dwadzieścia propozycji. Ostatecznie stworzeniem portretu muzyka zajął się Bruno Neuhamer.

Mural miał przedstawiać „scenę z pogranicza polskiego snu o śnie amerykańskim”. Taki obraz przyszedł do głowy artyście, który śledził karierę muzyczną Krzysztofa Krawczyka. Bruno Neuhamer szukał formy, która mogłaby trafić w gusta młodszych odbiorców.

Na uroczystym odsłonięciu muralu zjawiła się Ewa Krawczyk. Wdowa po artyście pojawiła się w towarzystwie jego menadżera Andrzeja Kosmali. Nie mogła przestać się uśmiechać na widok rysunku z podobizną męża.

Ewa Krawczyk jest szczęśliwa, że w tak piękny sposób oddano hołd jej mężowi. Wdowa wystąpiła w czarnej kreacji, a jej oczy zasłaniały okulary przeciwsłoneczne. Z wielką dumą podpisywała książki opowiadające o życiu Krzysztofa Krawczyka.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close