Za nami Polsat SuperHit Festiwal 2022, który upłynął pod znakiem wielkiego jubileuszu Dody. Na scenie zabrakło jednak pewnej znanej osobistości, która już kiedyś została zaproszona przez „królową”. Edyta Górniak skrytykowała poczynania młodszej koleżanki, a teraz pojawiła się stanowcza odpowiedź Rabczewskiej.
Historia „zimnej wojny” pomiędzy dwiema gwiazdami polskiej sceny jest doskonale znana w mediach. Wszystko zaczęło się od słynnego odcinka „Kuby Wojewódzkiego”, kiedy Edyta Górniak miała szepnąć „Doda-Krowa” mówiąc o gwiazdach, które „wyzbywają się swojej osobowości i dorabiają ideologię.
Było to o tyle zaskakujące, że obie panie nigdy nie miały ze sobą bezpośredniego kontaktu, jednak od tego momentu co jakiś czas zdarzały się przepychanki pomiędzy nimi. W „Jak oni śpiewają” Górniak nazwała piosenkę Dody „głupią”, zaś Rabczewska nie pozostała dłużna, i zdarzyło jej się wytknąć koleżance po fachu frustrację, zawiść, a nawet „zwichrowania psychiczne”.
Edyta Górniak kiedyś odmówiła Dodzie. Dosadna odpowiedź wokalistki.
W ubiegłym roku media zaskoczyła wieść, że Edyta Górniak wyciągnęła rękę do Dody, kiedy ta rozstała się ze swoim partnerem, Emilem Stępniem. Starsza wokalistka przesłała wówczas wyrazy otuchy i wydawało się, że obie panie chwilowo zakopały topór wojenny.
Teraz jednak sprawa odżyła na nowo przy okazji Polsat SuperHit Festiwal. Ramię w ramię z „królową” wystąpiły takie gwiazdy, jak Beata Kozidrak, czy Justyna Steczkowska, która wspólnie z Rabczewską zaśpiewała kultowy utwór „Znak pokoju”. Podczas konferencji Doda została zapytana o to, czy jeszcze kiedyś zamierza współpracować z Górniak.
– Jak Edyta będzie miała swój recital to może nas zaprosić, ale wątpię żeby miała takie jaja. Nie przyjęła ona mojego zaproszenia do koncertu „Artyści przeciw nienawiści”. I skrytykowała całą ideę. Ja zapraszam tylko raz – odpowiedziała w swoim stylu, cytowana przez portal „Kozaczek”.
Słowa wokalistki nawiązywały do sytuacji z 2019 roku, kiedy Edyta Górniak odmówiła udziału w zorganizowanej przez Dodę imprezie i zamieściła oświadczenie, w którym argumentowała swoją decyzję przekonaniem, że młodsza koleżanka wykorzystuje zamach na prezydenta Gdańska, Pawła Abramowicza, aby „wykreować się na bohaterkę”.
– Używanie chwili tak tragicznej dla nagłówków […] jest wbrew mojej filozofii życiowej i w moim odczuciu na cienkiej granicy przyzwoitości ludzkiej […] Teraz wszyscy powinniśmy raczej w zadumie i wewnętrznej ciszy oddać się modlitwie o siłę i wsparcie dla dwojga osieroconych dzieci i ukochanej żony świętej pamięci pana prezydenta. Oczywiście każdy z nas ma prawo przeżywać ten szczególny czas inaczej – stwierdziła.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Źródło: lelum.pl